„Wszystko co nasze ...”

W poniedziałek 17 stycznia br. pod Honorowym Patronatem Prezydenta RP pana Bronisława Komorowskiego, pod hasłem „Wszystko co nasze ...”, odbyło się uroczyste spotkanie Klubu Historycznego im. gen. Stefana Roweckiego „Grota” poświęcone pamięci Ryszarda Kaczorowskiego, ostatniego Prezydenta RP na uchodźstwie.


Zebranie miało miejsce w największej, wypełnionej po brzegi sali warszawskiego Domu Technika NOT. Współorganizatorami spotkania, oprócz Klubu Historycznego im. gen. Stefana Roweckiego „Grota i FSNT-NOT, był także Urząd ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych, Rada Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa, Instytut Pamięci Narodowej. W okolicznościowych referatach i wystąpieniach przygotowanych przez organizatorów i gości spotkania przypomniano postać i działalność ś.p. Prezydenta Ryszarda Kaczorowskiego.


Współudział w organizacji spotkania Naczelnej Organizacji Technicznej wiąże się z wcześniejsza współpracą NOT z Panem Prezydentem Kaczorowskim i jego Biurem. To właśnie Prezydentowi Ryszardowi Kaczorowskiemu zawdzięczamy wiedzę o wkładzie polskich inżynierów w zwycięstwo aliantów w II wojnie światowej oraz decyzję o przekazaniu i zdeponowaniu w Archiwum FSNT-NOT i Muzeum Techniki NOT archiwów dokumentujących.
Wiedza o udziale Polaków w II wojnie ogranicza się zwykle do spraw związanych z działaniami zbrojnymi. Każdy na ogół potrafi wymienić kilka bitew (Monte Cassino, Falaise, Tobruk, Arnhem itp.), w których polscy żołnierze brali udział i zasłużyli się w walce. Mało kto zaś zna rozwiązania opracowane przez polskich inżynierów pracujących na rzecz technicznego zaopatrzenia armii. A przecież nie tylko Enigma jest znaczącym polskim dokonaniem we wkład w zwycięstwo na faszyzmem.


Przypomnijmy choćby tylko kilka z nich:

- Wykres trójwymiarowy i suwak – patent inż. Ryszarda Drygałły. Zastosowany w lotnictwie pozwalał na szybkie odczytywanie zależności pomiędzy szybkością, wysokością lotu, obrotami silnika, ciśnieniem ładowania, zużyciem paliwa i zasięgiem samolotu. Patent ten zastosowano we wszystkich samolotach bombowych Royal Air Force.

- Podobnie było z patentem inż. Wacława Zajączkowskiego - ruchomym celem do nauki strzelania przez strzelców pokładowych. Proste i tanie urządzenie skróciło czas nauki i gwarantowało lepszy poziom wyszkolenia.

- Usterzenie motylkowe – to z kolei patent inż. Jerzego Redlickiego, od nazwiska twórcy nazywane „usterzeniem Redlickiego”. Po wojnie wiele firm lotniczych, m.in. w USA wykorzystało ten patent.

- Peryskop odwracalny inż. Rudolfa Gundlacha to patent niestety bezprawnie wykorzystany przez wielu producentów uzbrojenia, stosowany do lat 90-tych XX wieku.

- Wodoszczelny zamek błyskawiczny to z kolei patent inż. Zbigniewa Siedleckiego.
- Wspomnieć również należy o wkładzie inż. Czerwińskiego w produkcję szybowców angielskich.

- Jednym z najbardziej spektakularnych polskich wynalazków był elektryczny wykrywacz min skonstruowany przez inż. T. Lisieckiego.

A do tego dodać należy także takie dokonania zbiorowe polskich inżynierów, jak:
- wyrzutniki bomb montowane na alianckich samolotach,
- pelengator, który przyczynił się do przełamania hegemonii niemieckich U-bootów,
- „Polsten” 20 mm działko,
- jednorazowe zbiorniki paliwa dla samolotów myśliwskich, które zwiększyły ich zdolność operacyjną,
- urządzenie do tzw. szybkiej telegrafii,
- wytapianie stali wysokiej jakości na pancerze czołgowe.

Wiedzę o tych i innych dokonaniach polskich inżynierów i techników, po latach milczenia i zapomnienia, zawdzięczamy właśnie ś.p. Prezydentowi Kaczorowskiemu, który ujawnił i przekazał do Polski wiedzę zamkniętą w londyńskich archiwach Instytutu Polskiego i Muzeum im. gen. Władysława Sikorskiego.


W notatce wykorzystano artykuł p. Zarzyckiego "Z londyńskich archiwów" - PT nr17-18/2006