Minister środowiska Marcin Korolec przekonuje, że jednym z priorytetów jego resortu w tym roku będzie wdrożenie ustawy o utrzymaniu porządku i czystości w gminach. Ustawa wejdzie w życie 1 lipca, a skutkiem jej obowiązywania ma być, jak uważa minister, ładniejszy krajobraz: Polacy przestaną wyrzucać śmieci do przydrożnych rowów czy do lasu. No i pięknie. Resort ma zresztą na głowie nie tylko estetyzację Polski, ale i sporo innych planów i zamierzeń („Nie tylko COP 19”, s. 8).
Wracając zaś do czekającej nas „rewolucji śmieciowej”, może nie być tak sielankowo, jak chciałby min. Korolec. Ponieważ właścicielem śmieci stanie się odtąd gmina, to na nią spadnie cała odpowiedzialność za zwiększenie poziomu utylizacji i recyklingu odpadów. Czeka więc gminy, zwłaszcza miejskie, operacja logistyczna na skalę dawno nie widzianą.
I tu rodzą się, rzekłbym, obawy, co do bezproblemowego wdrożenia „ustawy śmieciowej”. Przykład pierwszy z brzegu: w większości gmin ustalono już nawet kolory worków na poszczególne rodzaje odpadów, tyle że nie zsynchronizowano ich przyszłej zawartości. Niektórzy worki zielone przeznaczają na odpady biodegradowalne, inni na szkło. Worki niebieskie na papier lub tworzywa sztuczne. Czarne na organiczne, inni na niebezpieczne. Niby drobiazg, ale świadczący o podejściu gmin do ministerialnego planu odśmiecenia Polski („Śmieciowy tajfun”, s. 10).
Pozostając przy temacie odpadów, nie wypada nie wspomnieć o nośnym pomyśle wykorzystania ich w energetyce. Mamy tu i biogazownie, i gaz wysypiskowy, i energię ze ścieków. W takie projekty i przedsięwzięcia wydano w Polsce miliardy złotych. Jest jednak pytanie: czy te pieniądze wydaliśmy racjonalnie („Prąd z odpadów – tak. Ale jak?”, s. 11; „Elektrownia już w domu”, s. 39).
Pod koniec ub.r. w kilku stowarzyszeniach naukowo-technicznych doszło o wyboru władz na nową kadencję. Zmiana warty nastąpiła m.in. w Stowarzyszeniu Włókienników Polskich. Z nową prezes, Elwirą Zarębą, rozmawiamy na s. 15 („Włókienniczy bastion”). Ciekawym wątkiem tej rozmowy jest kwestia hodowli alpak w Polsce. Na razie sprawa niszowa, ale na tyle interesująca, iż kontynuujemy ją na s. 17 („Alpaka – zwierzę sympatyczne”).
W dzisiejszym numerze rozpoczynamy publikację rozważań prof. Andrzeja Targowskiego nad kondycją cywilizacji (s. 32). Do ich lektury, jak również do zapoznania się z całą zawartością zeszytu zaprasza
Redaktor
Wracając zaś do czekającej nas „rewolucji śmieciowej”, może nie być tak sielankowo, jak chciałby min. Korolec. Ponieważ właścicielem śmieci stanie się odtąd gmina, to na nią spadnie cała odpowiedzialność za zwiększenie poziomu utylizacji i recyklingu odpadów. Czeka więc gminy, zwłaszcza miejskie, operacja logistyczna na skalę dawno nie widzianą.
I tu rodzą się, rzekłbym, obawy, co do bezproblemowego wdrożenia „ustawy śmieciowej”. Przykład pierwszy z brzegu: w większości gmin ustalono już nawet kolory worków na poszczególne rodzaje odpadów, tyle że nie zsynchronizowano ich przyszłej zawartości. Niektórzy worki zielone przeznaczają na odpady biodegradowalne, inni na szkło. Worki niebieskie na papier lub tworzywa sztuczne. Czarne na organiczne, inni na niebezpieczne. Niby drobiazg, ale świadczący o podejściu gmin do ministerialnego planu odśmiecenia Polski („Śmieciowy tajfun”, s. 10).
Pozostając przy temacie odpadów, nie wypada nie wspomnieć o nośnym pomyśle wykorzystania ich w energetyce. Mamy tu i biogazownie, i gaz wysypiskowy, i energię ze ścieków. W takie projekty i przedsięwzięcia wydano w Polsce miliardy złotych. Jest jednak pytanie: czy te pieniądze wydaliśmy racjonalnie („Prąd z odpadów – tak. Ale jak?”, s. 11; „Elektrownia już w domu”, s. 39).
Pod koniec ub.r. w kilku stowarzyszeniach naukowo-technicznych doszło o wyboru władz na nową kadencję. Zmiana warty nastąpiła m.in. w Stowarzyszeniu Włókienników Polskich. Z nową prezes, Elwirą Zarębą, rozmawiamy na s. 15 („Włókienniczy bastion”). Ciekawym wątkiem tej rozmowy jest kwestia hodowli alpak w Polsce. Na razie sprawa niszowa, ale na tyle interesująca, iż kontynuujemy ją na s. 17 („Alpaka – zwierzę sympatyczne”).
W dzisiejszym numerze rozpoczynamy publikację rozważań prof. Andrzeja Targowskiego nad kondycją cywilizacji (s. 32). Do ich lektury, jak również do zapoznania się z całą zawartością zeszytu zaprasza
Redaktor