Chcemy, a nawet nie chcemy – tak można by scharakteryzować powszechną „opinię o opinii” publicznej na temat akceptacji innych niż węgiel i pozostałe paliwa kopalne źródeł energii. Z jednej strony bowiem panuje przekonanie, że boimy się i nie akceptujemy, z drugiej – coś innego pokazują badania opinii. W ramach kampanii „Lato z wiatrakami” wolontariusze przeprowadzili wspólnie z GfK Polonia badanie sondażowe wśród osób mieszkających w pobliżu turbin wiatrowych. 92% badanych zadeklarowało poparcie dla energii ze źródeł odnawialnych, 78% chciało dalszego rozwoju energetyki wiatrowej w swoim regionie; 72% wyraziło nawet chęć, aby ich województwo było kojarzone z energetyką wiatrową. Zdecydowana większość uznała, że farmy wiatrowe dobrze wpłynęły na rozwój gospodarczy gminy, poprawiły komfort życia mieszkańców, a nawet mają pozytywny wpływ na krajobraz („Walka NIK-u z wiatrakami”, s. 12).

Podobnie jest z energetyką jądrową. Jak wynika z badań przeprowadzonych na zlecenie Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych, budowę elektrowni jądrowej w Polsce popiera już ponad połowa Polaków. Tymczasem Fundacja Greenpeace Polska jest przekonana, że gdy tylko powstanie poprawnie przygotowana ocena oddziaływania energetyki jądrowej na środowisko, stanie się jasne, że w polskiej energetyce nie ma miejsca dla elektrowni atomowej („Polski atom w sądzie”, s. 11). W końcu może jednak okazać się, że cała dyskusja jest... bezprzedmiotowa, na razie bowiem nad rządowym programem energetyki jądrowej od lat pracują wybitni eksperci, a termin rozpoczęcia budowy elektrowni jądrowej, zamiast skonkretyzować się, wciąż się oddala („Tak czy nie dla energetyki jądrowej?”, s. 10).

Czy architekt może projektować konstrukcje, a inżynier budownictwa robić projekty architektoniczne? - po solidnej porcji energetycznych dylematów zachęcam do lektury rozmowy z inżynierem Rochem Dobruckim, prezesem Polskiej Izby Inżynierów Budownictwa na temat deregulacji i otwierania zawodu oraz o roli inżyniera w procesie inwestycyjnym i jego odpowiedzialności za powstały obiekt. Pilną sprawą jest m.in. szybkie uchwalenie Kodeksu budowlanego. „Nie możemy zgadzać się na pracę w oparciu o złe prawo, ponieważ rozwija to postawy bylejakości i lekceważenia zasad” – niech zasada ta obowiązuje w każdej, nie tylko inżynierskiej działalności („Inżynierowie deregulowani”, s.8).